21 STYCZNIA 2016
KAŻDE POKOLENIE ODEJDZIE W CIEŃ
cz.II
Większość odwiedzanych dziś nekropolii usłana jest śnieżyczkami z dużą domieszką ładniejszych przedstawicieli tej rodziny - śnieżyc, o których piszą, że spotkać je można jedynie w górach i w jednym rezerwacie pod Poznaniem. Skoro to taka rzadkość, miałem dziś dużo szczęścia.
Śnieżyczka przebiśnieg. Śnieżyca wiosenna.
Wracam na asfalt i ruszam do Zdrzewna. Wtem wśród żurawich okrzyków dobiega mych uszu inny, znajomy, rytmiczny dźwięk.
Po chwili jestem w Zdrzewnie przy pałacu, będącym perełką dzisiejszego wypadu.
Pałac w 1867 roku wybudował Johan Wilhelm Zimdars, właściciel Kopaniewa i Zdrzewna. W 1922 roku pałac przeszedł gruntowną przebudowę, której zawdzięczamy dzisiejszy jego kształt. W latach 90-tych pałac był siedzibą PGR-u i, co ciekawe, wtedy przeprowadzono tu całkiem przyzwoity remont. Obecnie obiekt niszczeje w rękach prywatnych i fakt, że jeszcze się nie zawalił zawdzięcza w miarę dobremu stanowi pokrycia dachowego.
Podjeżdżam jeszcze na wschód od wsi by obejrzeć stary wiatrak przemiałowy otoczony wnukami.
Wiatrak został wybudowany w 1919 roku przez Karla Englera na miejscu mniejszego XVIII-wiecznego wiatraka, który spalił się kilka lat wcześniej podobno w wyniku odwrócenia przez silny wiatr kierunku obrotu śmig. Podobno Engler wykorzystał do budowy nowego wiatraka darmową siłę roboczą w postaci jeńców rosyjskich, wziętych do niewoli podczas wojny. Wnętrze wiartaka spłonęło podczas kolejnego pożaru w 1957 roku, jednak jego zewnętrzny wygląd nie zmienił się znacząco do dziś [poza ogólnym podniszczeniem].
Przed opuszczeniem wsi zatrzymuję się jeszcze na chwilę przy cmentarzu, na którym odnajduję pomnik ofiar Wielkiej Wojny...
...oraz ponownie dużo rzadkich śnieżyc.
Od przechodzącego Tubylca dowiaduję się, że również stary, ale dużo ciekawszy cmentarz można zobaczyć przy drodze do Komaszewa. Rady Tubylców można równie często traktować jako świetny drogowskaz, jak i wkładać między bajki. Tym razem jednak postanawiam sprawdzić informację. W Maszewku skręcam na zachód i po przejechaniu krajową 213-stką może kilometra skręcam na północ na Komaszewo. Po chwili widzę cmentarz, na którym poza kilkudziesięcioma nagrobkami w różnym stadium dewastacji,...
...odnajduję pomnik mieszkańców Maszewka [Klein Massow] poległych w Wielkiej Wojnie.
Niektóre groby tuż koło drogi. Ciekawe, czy pod asfaltem również są szczątki ludzkie?
Zniszczeń dokonują tu nie tylko ludzie, ale i sama natura.
Wracam do Maszewka i zamiast jechać stąd polną drogą prosto na Wojciechowo tak, jak planowałem, ruszam asfaltem. Przyczyna prozaiczna. Polnej drogi praktycznie nie ma. To znaczy w rzeczywistości, bo na mapach ma się dobrze.
Kolejne 2,5 kilometra, na szczęście mało uczęszczaną, krajówką i skręcam na południe do Wojciechowa. O ile samo Wojciechowo nie specjalnie mnie interesuje, o tyle widoczne przede mną Zwartowo już tak.
Chwała Tubylcom - cyklistom. Dzięki nim mogę ten brukowany odcinek pokonać rozjeżdżonym poboczem. W ten sposób docieram do Zwartowa. Tu kościół wzniesiony w 1929 roku dla ewangelików, a od 1946 roku służący katolikom; pałac z połowy XIX wieku, w którym od 1997 roku działa Ośrodek Doskonalenia Kadr Służby Więziennej.
Zamierzam znaleźć tu, jak się okazuje, dobrze ukryty cmentarz. Próbując zlokalizować cmentarz spotykam parę żurawi przechodzącą przez jezdnię. Oczywiście zanim udaje mi się wyciągnąć aparat z sakwy, na jezdni zostaje tylko jeden ptak.
Po chwili poszukiwań trafiam do starej nekropolii.
Następnym przystankiem na mojej dzisiejszej trasie jest Borkówko - stary, wielokrotnie przechodzący z rąk do rąk, majątek ziemski. Przynajmniej od XVIII wieku istniał tu pałac, którego dzisiejsza forma powstała w latach 1922 - 1925, kiedy majątek był własnością Georga Vichstaedta i jego rodziny. Zwiedzanie zaczynam od zaplecza gospodarczego.
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWIŚLE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLĄSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI