15 KWIETNIA 2016
PKM VII: STRZYŻA/BRĘTOWO/MIGOWO
Organizuję krótkie wypady rowerowe w rejon gdańskich dzielnic: Jasień, Piecki-Migowo, Brętowo, VII Dwór, Strzyża i Wrzeszcz celem zarejestrowania zmian, jakie zaszły przez trzy lata na gdańskim odcinku linii kolejowej numer 234.
Wyruszam na najdalszy od Ujeściska odcinek PKM-ki. Interesuje mnie jeden z wiaduktów zlokalizowanych w Strzyży i sam początek toru, czyli odgałęzienie „mojej” linii numer 234 od wybudowanej w 1870 roku linii numer 202 z Gdańska do Sopotu [i docelowo do Stargardu].
Pół godziny zajmuje mi dotarcie z Ujeściska do pogranicza Wrzeszcza i Strzyży. Na samym początku wycieczki Po torze... z maja 2013 roku wszedłem na niebieski wiadukt nad linią kolejową 202...
...i stamtąd zrobiłem pierwsze zdjęcie. Widać na nim, wśród gąszczu torowisk, początek nasypu kolejowego nieczynnej linii 234. Dziś zamierzam sprawdzić, co zmieniło się w tym widoku przez trzy lata. Nie spodziewam się rewelacji, bo na starej fotografii jest właściwie tylko kopczyk ziemi, a teraz pewnie po prostu dwa dodatkowe tory.
1 maja 2013
Jakież jest moje zdumienie, gdy wszedłszy na niebieski wiadukt, nie mogę kompletnie odnaleźć się w tym, co widzę. Początkowo trudno mi znaleźć punkty wspólne, potrzebne do tego typu porównań. W końcu zaczepiam się horyzontu i dwóch słupów wysokiego napięcia po prawej. Nawet biurowce w głębi zmieniły się do tego stopnia, że trudno je traktować jako element wspólny.
Wrzeszcz / Strzyża. Początek linii kolejowej 234. [kwiecień 2016 / maj 2013].
Następnie kieruję się ku pierwszemu wiaduktowi na linii kolei staropilskiej. Na nowej trasie PKM-ki jest to wiadukt drugi. Wynika to z faktu, że dawniej była to linia jednotorowa i włączała się w linię 202 [Gdańsk - Sopot] bezkolizyjnie. Dla bezkolizyjnego włączenia się linii dwutorowej potrzebny był dodatkowy wiadukt, który widać wyżej na górnym zdjęciu na tle biurowca State Street.
Wracając do wiaduktu wybudowanego w 1912 roku nad ulicą Grunwaldzką [ówcześnie Hauptstrasse, w międzyczasie Adolf-Hitler-Strasse]. W 2013 roku zrobiłem mu kilka zdjęć, z czego w zasadzie jedno nadaje się, jako tako, do moich porównań.
Strzyża. Wiadukt nad ulicą Grunwaldzką. [kwiecień 2016 / maj 2013]
Jak widać, w 2013 nie przewidziałem szerokości jaką zajmie nowy wiadukt. Stanowczo mogłem ująć szerzej. Dlatego udało się „jako tako”.
Ruszam wraz z koleją przez Strzyżę. Zatrzymuję się na chwilę przy wiadukcie nad ulicą Polanki. Wprawdzie byłem tu już dwa razy, ale efekty jeszcze nie są zadowalające. Niestety, orientuję się, że nie mam ze sobą wydruku tego zdjęcia, a bez wydruku to będzie trochę błądzenie po omacku. Mimo wszystko robię jedno zdjęcie, ale oczywiście okazuje się, że perspektywa poszła się... chylić :-).
Postanawiam dalej jechać ścieżkami wzdłuż nasypu po stronie dzielnicy VII Dwór. Na wzgórzu między wiaduktem Polanki, a kolejnym, odwracam się i zdejmuję łuk torów, kolejkę oraz dwa wiadukty [Polanki i Wita Stwosza], a także stację Strzyża.
Po chwili jestem przy małym wiadukcie nad ścieżką w przedłużeniu ulicy Jana Kiepury. Ten widok właściwie mam, ale jak już tu jestem, powtarzam. Pamiętam, że chciałem to zrobić z małym przesunięciem. Odnajduję swoje oznaczenie sprzed kilkunastu dni. Dla postronnych, zwykły kamyk, dla mnie konkretny punkt.
Wyczekawszy pięć minut na kolejkę, powtarzam porównanie, przesuwając się o dwa kroki w stosunku do poprzedniego ujęcia.
Strzyża. Wiadukt na wysokości ulicy Kiepury. [kwiecień 2016 / maj 2013]
Kolejny wiadukt [widoczny wyżej w głębi zdjęcia] mijam, udając brak zainteresowania. Nie to światło po prostu. Tu wspinam się ścieżką na wzgórze i odnajduję wspaniały widok na stację Niedźwiednik oraz wiadukty nad ulicą Słowackiego i nad drogą do dworu Srebrniki.
Widok naprawdę wspaniały. Zresztą nie ja jeden go doceniam. Są w pobliżu ślady XXI-wiecznego obozowiska.
Szkoda, że nie wpadłem na to by wspiąć się tu w 2013 :-(. Nie decyduję się na stromy zjazd. Sprowadzam rower.
Mijam stację, przecinam ulicę Słowackiego i podjeżdżam do wiaduktu nad dawną drogą do dworu Srebrniki. Tu też mam do zrobienia porównanie, ale około godziny 18:00, gdy słońce będzie bardziej na zachodzie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by się przymierzyć. Nad wiaduktem widać wzgórze, z którego przed chwilą oglądałem okolicę i ścieżkę, którą nie zdecydowałem się jechać.
Wrzeszcz / Brętowo. Widok na dwa wiadukty i stację Niedźwiednik. Tak wstępnie i na szybko. [kwiecień 2016 / maj 2013]
Wzdłuż toru, kamienistą drogą techniczną, jadę do ulicy Ogrodowej i kolejnego wiaduktu. Tu już zrobiłem jedno porównanie [do zobaczenia w piątym epizodzie z PKM-ką przypadkiem nawet podobnie postawiłem rower], ale mam inne ujęcie z ludźmi [i to nie przypadkowymi] przy i na nasypie. Robię więc drugie podejście.
Wrzeszcz / Brętowo. Wiadukt nad ulicą Ogrodową. [kwiecień 2016 / maj 2013]
Patrzę na zegarek. Za godzinę muszę być na Ujeścisku. Chwila wahania. Jadę dalej wzdłuż toru. Mijam wiadukty w Dolnym Migowie, które w zasadzie mam już porównane. Znajdującego się nad drogą z Migowa do Nowca obiektu, z uwagi na przepływający pod nim strumień, nie możemy nazywać wiaduktem, lecz mostem, bądź przepustem. Tak czy inaczej, jest to obiekt pierwszego porównania, jakiego dokonałem na tej linii kolejowej. Nie do końca mi się tamto podobało, więc...
Migowo. Most nad Migowską Strugą i drogą Migowo - Nowiec [ulica Wołkowyska]. [kwiecień 2016 / czerwiec 2013]
Patrzę na zegarek. Mam pół godziny. Ruszam do domu. Jeszcze kilka wyprawek-poprawek i będę miał kompletny materiał porównawczy. Wtedy będę musiał wymyśleć sobie inny cel.
Do wkrótce...
WRÓĆ DO POCZĄTKU
LUB
ZAKOŃCZ WYCIECZKĘ
LUB
POCZYTAJ KOMENTARZE
LUB
ZOSTAW KOMENTARZ
↓ ↓ ↓
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWIŚLE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLĄSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI